wydaje mi się, że Heath Ledger wzorował się na postaci Brandona Lee z "Kruka", cała ta mimika postaci, makijaż i ruchy... nie uważacie?
Obraz ten był dla nas, młodych rockowców połowy lat 90., niczym objawienie, mistyczny przekaz o
estetyce mrocznego wideoklipu NIN. Muzycznie doskonały. I idealny odtwórca głównej roli,
bohater prawdziwie tragiczny. Trzeba powiedzieć otwarcie, że to dzięki śmierci Brandona film
zyskał ów wyjątkowy nimb...
Gotycki klimat i mroczna muzyka w tle nadaje klimat temu obrazowi. Historia może i trochę naciągana ale ogląda się z zapartym tchem. Potomek Bruce'a Lee też wniósł wielki wkład w oglądalność. Obowiązkowy seans przynajmniej raz w roku.
Każdy ma takie filmy, które mógłby oglądać wielokrotnie i za każdym razem czerpać radość z seansu. W moim przypadku wśród nich bez wątpienia znalazłby się kultowy już „Kruk” z 1994 roku. Nawet niemal 30 lat po swym wyjściu robi na mnie niesamowite wrażenie. Przy okazji wejścia w posiadanie komiksu, na którym bazowała...
więcej"Cameron Diaz dostała propozycję zagrania Shelly, ale odmówiła, ponieważ nie podobał jej się
scenariusz. W roli obsadzono Sofię Shinas."
Cameron Diaz woli być masońską marionetką w hollywoodzkim teatrzyku. Musiałem to napisać
hehe. Pozdrawiam fanów The Crow!
Kruk to w sumie proste kino z motywem zemsty. Jednak wykonanie, sceneria, klimat utrzymane
naprawdę dobrym, unikalnym stylu, dzięki czemu zapada w pamięć.
Jak dla mnie jednak cały obraz psuje nieco lekkie wrażenie kiczu. Mamy mocne, mroczne kino z
ciężkim klimatem, krwawa zemsta, gangi, narkotyki itd. Koliduje...
Pamiętam jak postanowiłem wybrać się na ten film do kina. Czekając przed kinem wyczytałem informację, że aktor grający tytułową rolę zginął na planie. Świadomość tego, że aktor odtwarzający główną rolę zginął, doszukiwałem się sceny w której zginął. Do dzisiaj traktuję ten film jako wyjątkowy w moim życiu.
Jak w temacie.
Podobnie ma między innymi Hellraiser. Dziesięć, piętnaście lat temu filmy te znacznie lepiej
wypadały niż teraz. I nie chodzi tu o efekty specjalne, czy wiek, preferencje oglądających.
Wychodzi na wierzch niestaranność reżyserii i serialowy klimat.
Mściciel jako anioł śmierci. Nie porywa tak jakbym tego pragnął, ale koncept fajny. Dobra rola Brandona, Wincott mało charyzmatyczny.
Jak dla mnie jest to jeden z najlepszych filmów o zemście, ma znakomity klimat, duszny i mroczny, a do tego świetna muzyka, wielka szkoda, że Brandon Lee zginął podczas kręcenia tego filmu, miał szansę zostać wielką gwiazdą, oglądając ten film teraz, nie razi mnie to że niektóre efekty rzucają się w oczy, a sama fabuła...
więcejpamiętam, że wówczas robił wrażenie Po latach .... nic się nie zmieniło no może tylko to, że to już jednak drugi kontakt bo jak wiemy ten pierwszy zawsze pozostaje niezapomniany ;) Rzadko to się zdarza jeśli chodzi o ten lub podobne gat. filmowe, że film się "nie starzeje" Pewnie to zasługa tego, że nie jest...