Klasyka kina kung fu
-świetne walki
-lekki humor
-i ta muzyka za każdym razem kiedy Fei Hung wkracza do akcji
coś wspaniałego!
To też film historia,pewnego etapu w kinematografii. Początek końca, złotej epoki chińskich filmów kung-fu. Dzisiaj nie ma już kasowych hitów filmów walki opowiadających o czasach cesarskich Chin.
Kolejny odrealniony (czytaj: bezgrawitacyjny) film z cyklu "zabili go i uciekł".
Ponadto przyprawiony niskich lotów burleskowym humorem w chińskim wykonaniu.
O patetycznych "pekinsongach" nawet nie wspomnę xD.
Synchro tragiczne jak w produkcjach z epoki VHS!
"Klasyka".......? Czego xd?