Już w tym miesiącu na ekrany polskich kin trafi komedia "Moje wielkie greckie wesele 3", w którym Nia Vardalos powróci do roli Touli Portokalos. W przeprowadzonej przed rozpoczęciem strajku rozmowie z magazynem Movie Maker aktorka opowiedziała o swoich początkach w Hollywood. Za brzydka na główne role, za chuda na aktorkę charakterystyczną?! Nia Vardalos o swoich początkach w Hollywood
Z opowieści
Nii Vardalos wyłania się obraz branży, która w bezlitosny sposób próbuje wpasować wszystkich w obowiązujący, wąski kanon piękna. Aktorka opowiedziała o swoich początkach w Hollywood i nieprzyjemnym doświadczeniu z pierwszą agentką.
Czasami jestem przedstawiana jako bardzo silna osoba, która została odrzucona przez Hollywood i w konsekwencji stworzyła swoją własną historię. W rzeczywistości bolało mnie, kiedy moje pochodzenie etniczne i wygląd były problemem. Ja nigdy nie uważałam, że to, jak wyglądam, może zaszkodzić mojej karierze. Tak że walić ją – powiedziała, mając na myśli ówczesną agentkę –
bo patrzcie, jak to się skończyło. Aktorka kontynuowała:
Moja agentka powiedziała mi, że nie jestem wystarczająco ładna, aby grać główne role, i niewystarczająco gruba, by zostać aktorką charakterystyczną. Ludzie nie byli tym nawet zaskoczeni. Mówili: "O tak, mój agent powiedział mi to samo". Uświadomiłam sobie, że ta historia i wynikająca z niej negatywna energia pociągną mnie w dół. Musiałam przekuć to doświadczenie w coś pozytywnego, więc pożyczyłam od przyjaciółki komputer i napisałam scenariusz do "Mojego wielkiego greckiego wesela". Zobacz zwiastun komedii "Moje wielkie greckie wesele 3"
"
Moje wielkie greckie wesele" w 2002 roku niespodziewanie podbiło serca widzów na całym świecie. Tylko w Ameryce ta zrobiona za grosze produkcja zarobiła ponad 240 milionów dolarów. Były to wówczas rekordowe wpływy w historii filmów niezależnych. Zobaczcie zwiastun trzeciej części, która już wkrótce trafi na ekrany kin: