Na dnie morza rodzą się przedziwne mutanty. Atakują wioskę rybacką zabijając mężczyznę. Na kolejną ofiarę wybierają kobietę. Mieszanina fantastyki i horroru z podtekstem ekologicznym, okraszona niewielką dawką humoru. Ciekawe, oryginalne podejście do tematu, dobra gra aktorów.
Jest klimat, jest male portowe miasteczko, jest intryga, sa gumowe potwory, jest gore i jak to znajomy powiedzial sa cycki ... Czego chciec wiecej ?
Małe miasteczko pod atakiem zmutowanych bestii. Humanoidalne stwory wychodzą z wody, by siać spustoszenie i gwałcić bezbronne niewiasty. Klimat miejscami jak ze "Szczęk" - to taka tania kalka w stylu, jaki uprawiał Roger Corman (objął tu funkcję producenta wykonawczego). Do tego - co było miłym zaskoczeniem - porcja...
więcejZapomniany polski tytuł.
"Istoty z głębin".
Emisja filmu / TVN / w 1997 r.
Info pochodzi z mojego archiwum filmowego.
Morscy ludzie(haha- przypomniał mi się Eric Cartman: "Sea people") - aktorzy w
tandetnych kostiumach, zabijają wszystko co się nawinie oraz gwałcą, młode laski.
Wbrew pozorom ogląda się to "dzieło", doskonale,przypomina mi to trochę cykl "Pirania".
Na szczególną uwagę zasługuje mocna końcówka (skojarzenia z...